Archive for the ‘Festiwal Art Boom’ Tag

Z cyklu sztuka współczesna w przestrzeni miejskiej Krakowa- odcinek pierwszy, oby nie ostatni.

hala turbin Otwarta dla publiczności kilka dni temu realizacja Mirosława Bałki w Tate Modern w Londynie zbiera fantastyczne recenzje; „ praca Mirosława Bałki staje w rzędzie najbardziej udanych projektów w Hali Turbin” pisze krytyk Guardiana Adrian Searle, „to po prostu najlepsza dotąd instalacja” uważa Rachel Campbell- Johnson z „The Times”. Nazwisko polskiego artysty przeszło do historii sztuki powszechnej. Jest dziesiątym z kolei twórcą, któremu powierzono do zaaranżowania przestrzeń Tate Modern i który świetnie poradził sobie z wyzwaniem.
Tymczasem w Krakowie trwa dyskusja na temat rzeźby Auschwitzwieliczka, tutejszej realizacji Mirosława Bałki, tymczasowo umieszczonej na placu Niepodległości.
Wśród członków stowarzyszeń dzielnicy Podgórze, gdzie stanęła praca, zapanował strach, że deklarowana przez organizatorów Festiwalu Art Boom tymczasowość lokalizacji jest fikcją i (porównując do pomnika Lenina na Placu Centralnym) przepowiadają, że rzeźba Bałki będzie, wbrew woli mieszkańców, stać w obecnym miejscu przez długie lata.
Zdaniem Krakowskiego Biura Festiwalowego praca Bałki to wielka szansa by wypromować i ożywić turystycznie dzielnicę, która ciągle pozostaje na marginesie najważniejszych atrakcji Krakowa. Czytając artykuły z ogólnopolskiego wydania Gazety Wyborczej czy The Guardian trudno nie przyznać organizatorom racji.

Jednak słuszność mogą mieć także ci, którzy zauważają, że Podgórzanie zostali „na siłę” uszczęśliwieni sztuką, jaką niekoniecznie  rozumieją i doceniaja . Sztuką, która dla nich może stanowić jedynie estetycznie drażniący, surowy w formie, betonowy tunel ingerujący w przestrzeń bez ich zgody.
Internauci, zaostrzając dyskusję, we właściwy sobie bezpośredni sposób, grzmią, że Sztuki w tej „konstrukcji budowlanej” nie dostrzegają, zwracając uwagę na jej potencjał jako szaletu publicznego…

W tonie znacznie poważniejszym, władze dzielnicy wyrażają zaskoczenie zgodą Miasta na realizację rzeźby Bałki na tym placu, dodając, że ustawiony tam tunel komplikuje realizację projektu aranżacji tego miejsca, utrudniając w znaczny sposób organizację pogórskich imprez cyklicznych.
W odpowiedzi dyrektorka KBF – Magdalena Sroka informuje, że plany lokalizacji były przedstawiane radzie dzielnicy wiosną. Przed wystawieniem rzeźby kontaktowano się również  z lokalnymi instytucjami, a nawet zorganizowano akcję ulotkową, mającą na celu poinformowanie mieszkańców o wydarzeniu.
Organizatorzy Art Boom’u podkreślają liczne trudności, z jakimi musieli się zmagać w czasie poszukiwań lokalizacji dla rzeźby Auschwitzwieliczka, która zgodna byłaby z wizją artysty, uzyskała pozwolenie Miasta, a także stanowiła kompromis wobec władz dzielnicy.

Wśród interesujących opinii godny dyskusji wydaje się komentarz, że jakkolwiek realizacja projektu Bałki właśnie w Krakowie jest spektakularnym sukcesem artystycznym i prestiżem dla miasta, to jednak poniesiono kolejną klęskę społeczną.Pojawiają się zdecydowane głosy, iż świat sztuki nie powinien decydować o kształcie publicznej przestrzeni.

Górnolotnie podsumowując, należy głęboko się zastanowić jak w przyszłości oswajać mieszkańców polskich miast ze sztuką współczesną,przekonać o klasie artystów takich jak Bałka. Kwestią otwartą pozostaje problem, w jaki sposób doprowadzić do sytuacji, w której za 20 lat, jak życzyłaby sobie dyrektor artystyczna Art Boom’u Małgorzata Gołębiewska, takie dyskusje miały marginalne znaczenie, a artyści, kuratorzy wraz z mieszkańcami i radami dzielnic wspólnie decydowali o obecności sztuki współczesnej na placach i ulicach polskich miast.

(Marta Skowrońska)

Czarne punkty – czy kolejnej katastrofy można będzie uniknąć…?!?

21 czerwca ulicami Krakowa przeszedł nietypowy kondukt żałobny. Pierwszego dnia lata opłakiwano nie stratę, a kolejno następujące po sobie narodziny- wznoszenie kolejnych nadętych w treści a miałkich w formę pomników ku chwale i pamięci, które sukcesywnie odsłaniane w najbardziej reprezentacyjnych częściach miasta, infekują jego tkankę banałem i nudą.

W ramach odbywającego się w naszym mieście w dniach 12-22 czerwca Festiwalu ArtBoom_01 Fundacja Splot, przy współpracy z Fundacją Wschód Sztuki i Klubem Krytyki Politycznej w Krakowie zorganizowały spacer szlakiem realizacji, których powstanie wzbudza nieustannie wiele kontrowersji, rzucając cień na mechanizmy funkcjonowania i przebiegu  procesu urzeczywistniania  artystycznych zamówień publicznych.

Kondukt nie miał jednak charakteru happeningu czy akcji protestacyjnej, a raczej wspartej komentarzem ekspertów, prezentacji poszczególnych obiektów. Wnioski, które narodziły się podczas spaceru miały skłonić do dyskusji nad drogami wyjścia z niebezpiecznej dla przestrzeni miejskiej sytuacji.

Trwający ponad dwie godziny spacer,  przerodził się w ożywioną rozmowę na temat niejasnych zasad  powstawania nowych pomników, niedemokratycznym wyborze projektów przeznaczonych do realizacji, pomijaniem obywateli a przede wszystkim specjalistów, krytyków i historyków sztuki w podejmowaniu decyzji dotyczących planów zagospodarowania miasta.

22 czerwca odbyło się w Pawilonie Wyspiańskiego drugie spotkanie, opatrzone prowokującym podtytułem- DROGI WYJŚCIA. Prowadzące – Anna Będkowska i Aneta Rostkowska, zaprezentowały powstałe na terenie Europy rzeźby, które ich zdaniem tworzą „jasne” punkty w przestrzeni miejskiej, „ stanowiąc przykłady udanego i twórczego podejścia do tematu”.[1]

Wśród omawianych obiektów przeważały realizacje niemieckie .

Głównym celem prelegentek była prezentacja pomników, które w odróżnieniu od obowiązujących tendencji podchodzą do tematu historii w sposób oryginalny i interesujący, rezygnując z przestarzałej XIX – wiecznej estetyki.  Prowadzące chciały przekonać, że należy w takich realizacjach korzystać z metafory, skojarzeń, abstrakcji rezygnując z kolejnych pełno postaciowych, spiżowych olbrzymów o wyniosłej pozie i groźnym spojrzeniu. Pokazały także jak nasi zachodni sąsiedzi radzą sobie z trudnymi  i wymagającymi wyczucia i subtelności zagadnieniami.. Nie zabrakło przykładów rzeźb dekoracyjnych, stanowiących żartobliwy, pogodny bądź estetycznie przyjemny element w mieście (prace Eliassona i Oldenburga).

Kluczowymi punktami prezentacji były jednak; przedstawienie sposobu funkcjonowania stowarzyszeń i organizacji, które współkształtują przestrzeń miejską w Niemczech, a także wskazanie różnych dróg finansowania realizacji publicznych, dzięki bezpośredniemu zaangażowaniu władz i mieszkańców miasta.

Prezentacja wzbudziła wśród uczestników spotkania pewne kontrowersje ale przede wszystkim pobudziła do ożywionej, momentami nazbyt zażartej dyskusji . W krakowskim świecie sztuki zabulgotało( na wrzenie należy jeszcze poczekać…);  prezentowano kolejne problemy, padały nowe wzajemne oskarżenia, odpowiedzialność za kolejne czarne punkty przerzucana była pomiędzy władze, artystów, akademików a społeczeństwo. Zabrakło moderatora, który zapanowałby nad temperamentem niektórych interlokutorów, jasno przedstawiając cele i problemy prezentowane  w czasie spotkania, a także uczciwie rozdzielając prawo do głosu.

Spotkanie należy jednak uznać za niezwykle istotne i inspirujące. Zapoczątkowało ono wielowątkową dyskusję nad problemami miasta Krakowa, stanowiąc  zwieńczenie Festivalu ArtBoom_01 oraz zapowiedź wyjątkowego ruchu o nazwie Projekt Miejski. Współtworzony przez Małopolski Instytut Kultury, Klub Krytyki Politycznej, Fundacja Splot i Fundacja Wschód Sztuki program ma w sposób konkretny i namacalny, edukować, interweniować i prowokować debatę, na którą od lat czekają mieszkańcy Krakowa.

Kolejnym koniecznym krokiem, jaki należy podjąć jest zapoczątkowanie dialogu z władzami miasta, zmuszenie urzędników do aktywnego włączenia się w sprowokowaną już dyskusję, by w Krakowie zawrzało i nie trzeba było uciekać się do metod tak drastycznych jak postulowane w czasie spotkania wysadzanie krakowskich pomników…


[1] Prezentacja dostępna jest tutaj.